O nieprzeciętnych właściwościach – Test Baume & Mercier Clifton Baumatic

Klasyczny Clifton Baumatic to wyjątkowy zegarek – ma aż 5-dniową rezerwę chodu, precyzję chronometru i ochronę antymagnetyczną do 1500 Gs. Poza tym nie wymaga tak częstego serwisowania jak większość mechanicznych czasomierzy. W naszym teście przyjrzeliśmy się mu bliżej.

Zalety i wady

Baume & Mercier

+ nowoczesny mechanizm stworzony we własnej manufakturze

+ autonomia chodu

+ stabilny chód

+ zwiększona ochrona antymagnetyczna

+ komfort noszenia

+ stosunek jakości do ceny

– czytelność wskazań w ciemności

Od 1964 r. symbolem tradycyjnej marki Baume & Mercier (firma istnieje od 1830 r.) jest Phi, dwudziesta pierwsza litera alfabetu greckiego. W matematyce liczba Phi jest nazywana złotą liczbą, co ściśle wiąże się z tak zwanym złotym podziałem. W odniesieniu do najnowszego zegarka marki Baume & Mercier można powiedzieć, że Phi odnosi się do złotego podziału na innowacyjny mechanizm oraz korzystny cenowo czasomierz.

W firmie Baume & Mercier prace nad nowoczesnym mechanizmem pochodzącym z własnej manufaktury trwały już od kilku lat. Udało się dopiero teraz, między innymi dzięki zwiększeniu produkcji przez należącą do koncernu Richemont firmę Val Fleurier oraz utworzeniu przez ten koncern centrum innowacji (w 2017 r. przyłączonego do Microcity Neuchâtel).

Innowacyjny mechanizm spełniający współczesne wymagania dotyczące jakości

Konstruktorzy kalibru napędzającego zegarek Clifton Baumatic brali przede wszystkim pod uwagę następujące kryteria: dużą precyzję chodu w różnych położeniach, a także odporność na działanie pól magnetycznych. Patrząc na mechanizm przez przezroczysty dekiel (jest zrobiony z szafirowego szkła) zwrócimy uwagę głównie na balans, ponieważ w przeciwieństwie do zegarków wielu marek balans nie ukrywa się pod rozbudowanymi, kompaktowymi mostkami. Balans pracuje w tym mechanizmie z częstotliwością 4 Hz i nawet jeżeli dokładnie mu się przyjrzymy, nie uda nam się dostrzec zastosowanych w tym kalibrze innowacyjnych rozwiązań. Włos oraz wychwyt, czyli kotwica i koło wychwytowe są zrobione z krzemu, a tego nie widać przecież gołym okiem. Warto przy tej okazji wspomnieć, że to pierwsze połączenie tego typu, zrealizowane w zegarku marki należącej do grupy Richemont. Części wychwytu (kotwica i koło wychwytowe) zostały wyprodukowane przy udziale technologii zwanej Powerscape, wykorzystujące algorytmy genetyczne. Nowy wychwyt jest tak skonstruowany, że lepiej przenosi moment obrotowy i tym samym autonomia chodu kalibru BM12-1975A jest większa o 30 procent w porównaniu ze standardowymi mechanizmami.

Nowoczesne technologie

Mechanizm zawdzięcza lepsze osiągi także sprężynie włosowej zrobionej w technologii Twinspir, czyli zbudowanej z dwóch krzemowych warstw przedzielonych warstwą zrobioną z ditlenku krzemu. Sprężyna jest nie tylko trzykrotnie lżejsza od tradycyjnej sprężyny włosowej, lecz także odporna na działanie korozji, wstrząsy, uderzenia oraz działanie pól magnetycznych. Na działanie pól magnetycznych (do 1500 Gs) są też odporne inne części mechanizmu zrobione z ferromagnetycznych materiałów.

W wielokrotnie powtarzanych testach, polegających na umieszczaniu przez dłuższy czas modelu Clifton Baumatic w polu magnetycznym o sile 1000 Gs okazało się, że wahania chodu były zróżnicowane, a amplituda spadała. W sumie wahania wynosiły prawie minutę dziennie. Jednak w czasie, kiedy zegarek nie znajdował się w zasięgu pól magnetycznych, bardzo szybko zmieniały się jego wartości robocze na takie, jak być powinny. Duże wahania były widoczne tylko podczas działających na mechanizm polach magnetycznych, jednak po usunięciu źródła, mechanizm nie był namagnesowany. Oznacza to, że Clifton Baumatic będzie dokładnie chodził nawet, jeżeli nieumyślnie położymy go w pobliżu magnesu w teczce, smartfonie, głośniku czy na lodówce. Zegarek jest zdecydowanie odporniejszy na namagnesowanie niż większość czasomierzy, które uchodzą za antymagnetyczne.

Cel osiągnięty: stabilny chód przez pełne 5 dni

Jak wspomnieliśmy, sprężyna włosowa jest zrobiona z krzemu i pracuje w zaprojektowanym na nowo balansie ze zmiennym momentem bezwładności. Regulacja precyzyjna odbywa się w nim za pomocą czterech ciężarków na balansie, a wartości robocze kalibru BM12-1975A odpowiadają wartościom wymaganym od chronometrów. W czasie przeprowadzania testu zanotowaliśmy bardzo stabilny chód, zarówno sprawdzając dokładność między poszczególnymi położeniami, jak i w ciągu deklarowanej 5-dniowej rezerwy chodu. Amplituda spadała stopniowo, jednak ani razu nie spadła poniżej punktu krytycznego, czyli 200 stopni. Poza tym różnice wahań między poszczególnymi położeniami ani razu nie przekroczyły 5 s. Nawet ostatniego, piątego dnia zegarek chodził z podobną dokładnością.

Nowoczesny mechanizm w skromnym opakowaniu

Zaletą tak dużej rezerwy chodu, jaką ma model Clifton Baumatic, jest możliwość odłożenia zegarka (nawet na przedłużony weekend) bez konieczności ponownego ustawiania wskazań i ręcznego nakręcania. Po trzech lub czterech dniach czasomierz nadal będzie chodził, więc po weekendowej przerwie można założyć go ponownie na nadgarstek. Obustronnie obrotowy wahnik z nowatorskim systemem przekładni to także nowa konstrukcja stworzona w warsztatach koncernu Richemont. To rozwiązanie stosują też inne marki należące do koncernu, na przykład IWC w swoim nowym kalibrze z serii 69000. Clifton Baumatic ma 5-dniową rezerwę chodu, którą uzyskano stosując tylko jeden bęben sprężyny. Sprężynę naciągnąć można za pomocą bardzo poręcznej w obsłudze koronki lub szkieletowego wahnika zrobionego z wolframu. Przy konstruowaniu mechanizmu zwrócono między innymi uwagę na zoptymalizowanie wymiarów bębna sprężyny. Poza tym sprężyna napędowa jest zrobiona materiału z najwyższej jakości (Nivaflex Plus).

Jak zapewnia firma Baume & Mercier, okres między zalecanymi przeglądami zegarka Clifton Baumatic może wynosić nawet 10 lat, ponieważ w czasomierzu użyto trzy rodzaje syntetycznych smarów, których receptury zostały opracowane w warsztatach koncernu Richemont oraz smar wykorzystywany w lotnictwie.

Aż tak długo nie będzie niestety służył pasek uszyty ze skóry aligatora, jednak sporym ułatwieniem dla właściciela zegarka jest szybki system wymiany paska (nie trzeba więc za każdym razem chodzić do serwisu). Aby to zrobić, należy za pomocą prostych narzędzi odblokować trzpienie znajdujące się między uszami. Elegancki pasek ze skóry aligatora jest zakończony prostym zapięciem na trzpień, który idealnie pasuje do stylu czasomierza. Albowiem Clifton Baumatic prezentuje się wyjątkowo skromnie i klasycznie: ma częściowo polerowaną i częściowo satynowaną kopertę oraz sferyczne, szafirowe szkło, pokryte powłoką antyrefleksyjną. Wszystkie wskazania na tarczy są bardzo czytelne, co ułatwiają wydłużone, nakładane indeksy godzinowe, proste wskazówki oraz dosyć duży datownik na godz. 3. Niestety, w ciemności nie da się odczytać godziny, ponieważ ani indeksy ani wskazówki nie są pokryte masą świecącą.

Model Clifton Baumatic jest dostępny w różnych wersjach – z certyfikatem chronometru wydanym przez COSC lub bez certyfikatu chronometru (te wersje są tańsze o 150 euro).

Podsumowanie

Trzeba przyznać, że Clifton Baumatic oferuje bardzo dobry stosunek jakości do ceny. Jak podaje producent, ten model jest propozycją dla młodszych klientów, którzy zaczynają swoją przygodę z mechanicznymi zegarkami. Priorytetem przy projektowaniu tego czasomierza była funkcjonalność, i ten cel udało się osiągnąć.

Kontrola dokładności chodu:

Test na nadgarstku/ średnie dzienne wahania +4,7 s

Na komparatorze chodu/ przy pełnym naciągnięciu sprężyny/ po 24 h

wahania/amplituda/wahania/amplituda

tarcza u góry +3,4 s/329°/+3,7 s/316°

tarcza na dole +5,6 s/303°/+5,5 s/302°

koronka u góry +3,3 s/256°/+2,6 s/258°

koronka na dole +0,9 s/357°/+0,7 s/357°

koronka po lewej +1,5 s/261°/+1,1 s/258°

średnie wahanie +2,9 s/281°/+2,7 s/278°

różnica 4,7 s/ 73°/+4,8 s/59°

Kolejne pomiary/ średnie dzienne wahania/ średnia amplituda