Hamilton PSR
W latach 70. XX w. nie tylko architektura była inspirowana podbojem kosmosu. Pokazany w 1970 r. przez firmę Hamilton prototyp zegarka o nazwie Pulsar (dwa lata później pojawił się jako P1 w limitowanej serii ze złota) zapowiadał rozpoczęcie nowej ery, zarówno pod względem wzorniczym, jak i technicznym. Jego prostokątna koperta z wypukłymi bokami miała bardzo nowoczesny kształt, lecz za najbardziej futurystyczny uchodził poziomy wyświetlacz, na którym diody świecące wskazywały aktualny czas. W 1973 r. firma Hamilton wprowadziła na rynek model P2, który posłużył jako inspiracja dla zaprezentowanego niedawno zegarka PSR. W pierwowzorze, do uruchomienia wskazań służył przycisk znajdujący się w miejscu, gdzie zazwyczaj jest koronka. Po jego wciśnięciu zegarek pokazywał aktualną godzinę. Lecz gdy dłużej przytrzymało się ten przycisk, na małym ekranie wyświetlały się upływające sekundy. Współczesna wersja tylko z wyglądu przypomina model sprzed lat, ponieważ za wszystkie wskazania odpowiadają w nim nowoczesny wyświetlacz LCD i organiczna dioda elektroluminescencyjna (OLED). Po uruchomieniu przycisku, na wyświetlaczu pojawiają się jasnoczerwone punkty tworzące cyfry, dlatego wskazania czasu są czytelne w każdych warunkach świetlnych. W porównaniu z pierwowzorem, nowa wersja ma tę zaletę, że zużywa mniej energii. Dlatego nie wymaga tak częstej wymiany baterii.